16 dzień listopada - każdego roku - gromadzi mieszkańców miasta i gminy Międzyrzec, którzy pamiętają o tzw. Krwawych Dniach Międzyrzeca. Od dwudziestu trzech lat,  z inicjatywy zmarłego  w styczniu br. nauczyciela historii, sekretarza Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Międzyrzecu Romana Sidorowicza, odbywają się Marsze – Patrole. W tegorocznych uroczystościach wzięła udział delegacja leśników z Nadleśnictwa Międzyrzec,  z nadleśniczym Leszkiem Michalcem.

W 100.rocznicę Krwawych Dni Międzyrzeca -  w asyście Kompanii Reprezentacyjnej Sił Powietrznych Wojska Polskiego -  z parku Potockich pod pomnik Bohaterów Miasta wyruszył  XXIII Marsz-Patrol.

Na uroczystości przybył m.in. Robert Gmitruczuk, wicewojewoda lubelski i dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie Marcin Krzysztofik, a także delegacje z gminy Stężyca i Ulęż, by oddać hołd swoim mieszkańcom zamordowanym przez Niemców w Międzyrzecu 16 listopada 1918r.

Pod pomnikiem Bohaterów Miasta odbył się apel poległych i salwa honorowa, zostały także złożone wieńce i kwiaty. Uroczystość zwieńczył koncert pieśni patriotycznych w wykonaniu orkiestry dętej OSP z Mykanowa.

Dla Międzyrzeca pierwsze dni wolności zapisały się nie tylko radością, ale i wielką tragedią. Podczas gdy w wielu miastach Polski rozbrojono wojsko zaborców i trwała radość z pierwszych dni wolności, w Międzyrzecu Podlaskim historia potoczyła się inaczej. Rankiem 16 listopada 1918r do miasta wtargnęli Niemcy i po trzydniowej masakrze obrońców i mieszkańców, jeszcze na miesiąc powrócił okupacyjny terror. Podczas pacyfikacji, która była reakcją na rozbrojenie niemieckiego garnizonu, zginęły co najmniej 44 osoby – 22 żołnierzy Polskiej Organizacji Wojskowej oraz co najmniej 22 osoby cywilne.

To właśnie ofiarom tych dni mieszkańcy miasta co roku oddają hołd  - składają wieńce pod pomnikiem Bohaterów Miasta i idą w uroczystym pochodzie na ich mogiły na cmentarzu parafialnym przy ul. Brzeskiej.