Samolot bombowy Amerykańskich Sił Powietrznych B-17G został zestrzelony przez Niemców 21 czerwca 1944 r. Latająca Forteca należała do 452 Grupy Bombowej 8 Armii Powietrznej USA i wracała z lotu na bombardowanie obiektów na terenie Niemiec. Samolot wystartował z lotniska w Anglii i kierował się na Ukrainę, do Połtawy. Podczas lotu nad Południowym Podlasiem maszyna została dostrzeżona przez załogi myśliwców Luftwaffe, które wykonywały loty z lotniska pod pobliskim Międzyrzecem Podlaskim. Bombowiec został trafiony i zaczął płonąć.

Szczęśliwie 10-osobowa załoga zdołała opuścić pokład tracącej wysokość maszyny i przy pomocy spadochronów wylądowała na ziemi. Siedmiu lotników uniknęło wszczętej natychmiast niemieckiej obławy i zostało przechwyconych przez Oddział Partyzancki "Zenona" 34 Pułku Piechoty Armii Krajowej. Trzej pozostali wpadli w ręce Niemców, końca wojny doczekali w niewoli Uratowani członkowie załogi przez kilka tygodni ramię w ramię z partyzantami walczyli z okupantem. Pod koniec lipca zostali przekazani wkraczającym oddziałom Armii Czerwonej i przy ich pomocy wrócili do bazy w Anglii. Po wojnie wielokrotnie dawali wyraz swojej wdzięczności wobec towarzyszy broni z oddziału "Zenona".

Makieta amerykańskiej latającej fortecy typu B17G zestrzelonej w czasie II wojny światowej, została umiejscowiona na gruntach Nadleśnictwa Międzyrzec i wybudowana w 2000 roku – na metalowym stateczniku brzmi napis „W HOŁDZIE 41 802 LOTNIKOM SIŁ POWIETRZNYCH STANÓW ZJEDNOCZONYCH, KTÓRZY ODDALI SWE ŻYCIE NIOSĄC WOLNOŚĆ OKUPOWANYM KRAJOM EUROPY, NISZCZĄC SKUTECZNIE POTENCJAŁ MILITARNY TRZECIEJ RZESZY. W DOWÓD WDZIĘCZNOŚCI I PAMIĘCI POLACY 1942-1945"